Zakochani, oddani sobie. Podobno tacy jesteśmy. Mimo swoich planów spędzenia czasu nad książkami byliśmy na mieście. Tylko przy tobie czuję się taka bezpieczna. Spotkaliśmy sporo znajomych, którzy nadal myślą,że my się tylko przyjaźnimy i podjęliśmy decyzję, że lepiej nie wyprowadzać ich z tego błędu. Nareszcie moje największe marzenie się spełniło, w końcu mam na wyłączność osobę, którą tak kocham. Nie chcę go stracić i zrobię wszystko, żeby nas związek przetrwał najtrudniejsze próby, których zapewne nie zabraknie...
Zaczynam zastanawiać się nad usunięciem bloga... Jeżeli wszystko już jest okej nie będę miała weny, żeby cokolwiek tutaj napisać... Nie chcę was stracić... To wy pomogliście we wszystkim. W sprawie z żyletkami, z Michałem, poznajecie mnie i podchodzicie na ulicy. To takie urocze. *w* Muszę nad tym pomyśleć... Jeżeli nie usunę to może stworzę nowego z opowiadaniami? Chcę zachować tego i kształcić się w pisaniu... Znajdą się chętni, którzy będą wchodzić i czytać moje opowiadania? :>
Naprawdę cieszę się, że już dobrze Ci się układa. Może postaraj się pisać o dobrych rzeczach. Myślę, że może się udać. Na pewno póki nie skończysz pisać będę regularnie odwiedzała twój internetowy pamiętnik.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak ja się cieszę. :) Postaram się dalej go prowadzić, ale jeżeli nie dam rady to zacznę znowu pisać opowiadania, mam nadzieję, że one też wam przypadną do gustu. :*
UsuńZostań przy tym pamiętniku :) jest genialny ! Ciesz się swoim szczęściem i dziel się nim z nami :*
OdpowiedzUsuńOkeeej. :*
UsuńNie usuwaj bloga, cieszę się że w końcu jesteś szczęśliwa. Teraz po prostu pisz o swoim życiu, szczęśliwym :*
OdpowiedzUsuńteż tak myślę. :* i dziękuję. :3
UsuńCieszę się,że w końcu znalazłaś szczęście i życzę ci żeby tak już zostało.Mogę mieć jedną prośbę?-Proszę nie usuwaj bloga.
OdpowiedzUsuńDobrze, jeżeli Wam tak zależy, to okeej.. :*
Usuń