Cisza. Otacza mnie cisza. Duszę się w niej. Dom pusty. Wszyscy wyszli. Właśnie w takich chwilach zawsze byłeś. Zawsze. Nie potrafię twojej luki zapełnić. Nawet wzięłam książkę, żeby się czegoś pouczyć i zapomnieć, ale żadne prawo Ohma nie jest ważniejsze od Ciebie. Myśląc nad wszystkim ciągle wyobrażam sobie, że zaraz zapukasz, ja otworzę drzwi i rzucę ci się na szyję, przeprosisz i wszystko wróci do normy. Nie. Tak nie będzie. Moje życie to nie bajka. Nigdy nie ma tych ,,szczęśliwych zakończeń". Przeglądam internet, słucham muzyki i czekam, aż wejdziesz na GG. Mimo, że nie napiszę, to uspokoję się, że jesteś w domu, gdzie żadna laska cię nie wyrwie. Gdzie ty o tej godzinie możesz być? Z kumplami na piwie? Możliwe, ale wiem, że nie ma cię przy mnie. Nigdy cię nie ma w trudnych momentach, kiedy potrzebuję twojego wsparcia... No, ale czemu ja się dziwię? Przecież to ty doprowadzasz do tych ,,złych chwil". To przez ciebie zamartwiam się w łóżku z laptopem na kolanach i kakao w ręce. Zaczynam się denerwować, kiedy pomyślę, że może naprawdę powinniśmy wszystko skończyć. Przynajmniej na trochę...
Kolejny raz sprawdzam czat, a ciebie nadal nie ma... Nie potrafię uspokoić własnych myśli. Ty jesteś moim narkotykiem, a zarazem i antidotum. Proszę cię wróć, bądź i nie odchodź...
piosenka na dziś - http://www.youtube.com/watch?v=OpQFFLBMEPI
______________________________________________
Jedynie wy mnie wspieracie wchodząc tu i czytając te przepełnione błędami myśli, dziękuję wam za wczorajsze 712, a dzisiejsze jak na razie 600 wejść.
kontakt ze mną :)
45137316 - GG.
www.ask.fm/FieryShyness ASK.
herearehit@gmail.com - e - mail.
możecie pisać, chętnie wysłucham. :*
xoxo
twoje uczucia żywo przemawiają przez to, co piszesz. widzę, że na prawdę cierpisz. i czy powinnam cię teraz pocieszyc, czy nie - sama nie wiem. wiem tyle, że ty wiesz najlepiej.
OdpowiedzUsuńznalazłam twojego bloga reklamowanego na asku i bardzo się z tego cieszę. piszesz prawdziwie przekonując o tym, jak ci źle. przysięgam, jeśli ten szczęśliwiec, który jest ci dany, pewnego dnia tu trafi i nic nie zrozumie ani cię nie doceni, jest zwykłym dupkiem. tak wspaniała dziewczyna zasługuje na noszenie na rękach, szczególnie jeśli byłaś już raz zraniona.
chętnie będę tu wpadac i czytac. mimo że sama jestem aktualnie w szczęśliwym związku, znam niejeden żrący ból odrzucenia i liczne inne.
trzymaj się. /wilczku.blogspot.com
Dziękuję bardzo za słowa otuchy! :)
Usuń